Karpaty MOSiR Krosno 2002 - strona nieoficjalna

G. Kobylak - S. Stańko, D. Kosak (70 H. Szwed), M. Kiełb (70 M. Kaczor), A. Polański (41 D. Głowacki), J. Pelczar (74 B. Lasek), M. Gierczak, M. Setlik, J. Zawisza (41 H. Białogłowicz), R. Głód (41 M. Ziobro)

Jak widać po ustawieniu od pierwszych minut dzisiejszego spotkania rywale czują do nas respekt i nie decydują się na grę otwartą, koncentrując się głównie na ryglowaniu swojej bramki. Praktycznie przez całą pierwszą połowę ustawiają zasieki 35-40m od swojej bramki, a nam znowu przyszło ćwiczyć do znudzenia atak pozycyjny. I trzeba przyznać, że wychodziło nam to całkiem dobrze, często zmieniamy stronę, zmuszając gospodarzy do ciągłego biegania bez piłki. Może nie przełożyło się to na stwarzanie w pierwszej połowie stuprocentowych sytuacji, o które trudno przy tak głęboko grającym rywalu, ale gramy cierpliwie zdając sobie sprawę, że rywalom biegającym za piłką w końcu musi zabraknąć sił (czyż nie podobnie było przed tygodniem w Mielcu). Gospodarze mieli trochę szczęścia już w 2 minucie, kiedy to "Gierek" wkręca z rzutu rożnego, a futbolówka po odbiciu się od długiego słupka wychodzi w pole gry. Ten sam zawodnik w 21 minucie przymierza jeszcze lepiej z rzutu wolnego i piłka zatrzepotała w siatce. Na dobrą sprawę zawodnicy z Tyczyna mieli spory problem z przekroczeniem połowy boiska, wybitą przez nich piłkę przejmowali nasi obrońcy, którzy zmieniając stronę gry zamęczali rywala.

W pierwszym kwadransie drugiej połowy trochę tracimy płynność gry. W tym czasie udaje nam się jednak podwyższyć prowadzenie, w 51 min M. Setlik urywa się prawą stroną i dogrywa idealnie na głowę do M. Ziobry, który pewnym strzałem zdobywa swoją debiutancką bramkę w Karpatach. Efekty konsekwentnej gry przyszły w ostatnich 20 minutach, gospodarze opadli z sił i w końcówce stwarzamy sobie notorycznie sytuacje podbramkowe, z których 3 zamieniamy na bramki. W 66 minucie "Fusiu" na 20m zagrywa do "Gierka", który zabawił się z 4 obrońcami i po długim płaskim strzałem lokuje piłkę w siatce. Zdobywca trzeciej bramki w 73 min idealnie dogrywa z rzutu rożnego na pierwszy słupek, gdzie H. Białogłowicz wyprzedza bramkarza i obrońców pakując futbolówkę pod poprzeczkę. Wynik ustalił w 78 minucie M. Setlik, który zamienił na bramkę podanie wzdłuż 5-go metra Sz. Dziadosza.

To był dobry mecz w naszym wykonaniu, graliśmy cierpliwie nękając i zamęczając rywala. Wiedzieliśmy co chcemy grać i robiliśmy to z konsekwencją godną pochwały. Tak więc dobra seria została utrzymana. Przypominam, że ta drużyna zostaje niepokonana przez równy rok, z ostatnich 20 meczów wygraliśmy 19 i tylko raz rywalowi udało się zdobyć 1 pkt (2-2 z Igloopolem). Brawo chłopaki i tak trzymać.

• Komentarzy [0]
• czytano: [343]
• DO